Nasze działania coraz prężniej i chętniej wspierają wolontariusze. Idąc za ich przykładem, zapragnęliśmy zostawić na chwilę pracę projektowo-biurową i otworzyć się na nowe doświadczenia. Postanowiliśmy zaangażować się w wolontariat pracowniczy, który pozwoli nam dotrzeć bezpośrednio do dzieci i podarować im siebie. Nawiązaliśmy więc współpracę z Wrocławskim Centrum Opieki i Wychowania.
Po raz pierwszy odwiedziliśmy grupę przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu 3 czerwca. Spotkanie rozpoczęliśmy od poznania się – każdy przedstawił się i opowiedział parę słów o sobie. Potem przyszła kolej na rozmowę z archeologiem, Mariuszem Łesiukiem, który wprowadził nas i dzieci w tajniki swojej pracy oraz przedstawił historię Czarnego Krzysztofa, rycerza-rabusia z XV wieku.
Dużym zainteresowaniem naszych nowych znajomych cieszyły się przyniesione przez archeologa „skarby” – fragmenty ponad 500-letnich naczyń glinianych, ostrze toporka, figurka pieska oraz… wykonana z kości łyżwa! Każdy mógł dotknąć i z bliska zobaczyć zdobycze z wykopalisk, co było dla dzieci niecodziennym doświadczeniem. Doskonale bawiliśmy się również podczas poznawania warstw ziemi. Jako przykład posłużyło pyszne ciasto z kremem, które po zdobyciu wiedzy razem zjedliśmy. Trzeba przyznać – z ogromnym apetytem!
Na koniec poznaliśmy jedno z najstarszych rzemiosł, które uprawiano już w neolicie. Wcieliliśmy się w role wybitnych garncarzy i wspólnie ulepiliśmy z gliny kubki, miski i garnuszki. „Rękodzieła” zostaną wypalone i trafią do dzieci.
Odwiedziny w Domu Dziecka dodały nam skrzydeł do dalszych działań. Pełni chęci i zapału planujemy już kolejne spotkania, które będą odbywać się raz w miesiącu.
Na własnej skórze przekonaliśmy się, ile radości i satysfakcji daje wolontariat i możemy z pewnością powiedzieć, że warto!